Zazwyczaj mam krótka pamięć do dat i ciągle przypominam sobie za późno o pewnych wydarzeniach. Tak było również i tym razem. Zorientowałam się dzięki koleżance koło południa.
Ale udało się - w domu wieczorem zrobiłam kartkę dla mojego Mężczyzny i muszę przyznać że jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego (inspiracja internetowa oczywiście) Zresztą efekt końcowy spodobał się również mojemu M. Był - możnaby rzec - wręcz zachwycony i mocno zdziwiony że to dla Niego (do dat ma jeszcze gorszą głowę niż ja)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz