wtorek, 19 października 2010

ELFIKOWA CZAPECZKA DLA AMELII

Czapeczka na zamówienie mojej koleżanki dla jej 2,5-letniej córeczki. Mała Amelia w czwartek przeżywa wielkie wydarzenie - pasowanie na przedszkolaka ;) Jej grupa to "Błękitne Elfiki". Rodzice w ramach pracy przedszkolnej mieli przygotować maluchom czapeczki elfów oczywiście w kolorze niebieskim. A ponieważ moja koleżanka - jak to sama powiedziała - ma dwie lewe ręce, czapeczkę uszyłam ja :)

To moja pierwsza dziecięca czapeczka - czyli debiut.
Uszyta z materiału z delikatnym meszkiem (nie wiem dokładnie co to takiego, chyba coś a'la welur) w kształcie kwiatowego kielicha, ozdobiona różowymi koralikami cracle i listeczkami wyciętymi ze starej koszulki :) Całość usztywniona flizeliną.

Bardzo mi się podoba, może dlatego, że tak słodko wyszła. strasznie jestem ciekawa jak Amelia będzie w niej wyglądała....







MAMA JADWIGA

15 październik czyli imieniny Jadwigi - mojej kochanej mamy.
Kartka powstała w ciągu bardzo krótkiego czasu z resztek papierów scrapowych z I LOVE SCRAP i dodatków z SCRAP COM PL Nie miałam na nią za bardzo pomysłu, sama wyszła, tak po prostu. W środku kieszonka na karteczkę z życzeniami i na maleńki karciany prezent ;)











WIANEK NA DRZWI

Wianek, stroik - zwał jak zwał :)
Pierwszy raz zobaczyłam na jakimś blogu i już wtedy wiedziałam, że kiedyś taki zrobię. W końcu się zmobilizowałam, przewertowałam sieć, zgromadziłam potrzebne materiały (czytaj gazetę na wnętrze) i w czwartek powstało coś takiego:








Jak widać zawisło na drzwiach wejściowych. Na pewno jest inaczej - z naszych sąsiadów nikt nie ma czegoś takiego, więc przynajmniej jesteśmy oryginalni :)

Wianek powstał z gazety (dodatku do Wyborczej) z której zrobiłam podstawę wianka. W jednej z naszych przepastnych szaf znalazłam niepotrzebną już poszewkę z białego płótna, w innej gazę a na bazarku u starszej kobicinki kupiłam wiązkę "pachruści" ufarbowanych na fioletowo. I tak powstał mój pierwszy wianek w stylu chyba prowansalskim :)

czwartek, 14 października 2010

NATURALNIE

Komplet wykonany już jakiś czas temu. Miało być stonowanie, delikatnie, bez ostrych kolorów - naturalnie :)
Komplet to kartka i niewielki notesik.











piątek, 8 października 2010

NAJSZCZĘŚLIWSZA NA 2634m

Tyle ostatnio się działo, że wypadłam dosłownie z obiegu :)

Dwa tygodnie temu M zabrał mnie na kilka dni na Słowację w Wysokie Tatry - zorganizował ze znajomymi wyjazd pełen niespodzianek. Niespodzianki były dla mnie - wszyscy wszystko wiedzieli oprócz mnie :) No, w każdym bądź razie...

OŚWIADCZYŁ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to jak!
A ja jestem najszczęśliwszą osobą na świecie :)))))))))))))))))))))))))))

Szczegółowa relacja na TO JEST NASZE MIEJSCE


...były niesamowite widoki zapierające dech w piersiach...


...był cudowny zachód słońca...


...były niesamowite oświadczyny na wysokościach...


...teraz jesteśmy MY...