wtorek, 31 sierpnia 2010

RAMKA DLA TYMKA

Zaczęło się wczoraj i wczoraj również zakończyło :)))
Otóż wczoraj okazało się, że jutro czyli dzisiaj idziemy do naszych znajomych odwiedzić i zobaczyć ich maleńkiego synka Tymonka. Kombinowałam co by kupić tak na szybko dla maluszka i w między czasie przyszedł mi pomysł - COŚ ZROBIĘ! Pomysłów było kilka, ostał się jeden - ramka na zdjęcie. jak pomyślałam tak tez zrobiłam. Zaczęłam o 21-wszej, skończyłam o północy. Moja pierwsza ramka, więcej kombinowania, mierzenia niż całej roboty :) Ale - pierwsze koty za płoty. Kolejna ramka już mi siedzi w głowie.

Wyszła tak:










Papier z serii PIKNIK PARTY by MUMA dla I LOVE SCRAP, wstążki, tasiemki, ćwieki

wtorek, 24 sierpnia 2010

SZYCIE TO RÓWNIEŻ MOJE ŻYCIE

Album zrobiłam - podobał się bardzo :) To cieszy najbardziej. Jak tylko zgram zdjęcia z innego aparatu wstawię zdjęcia całości.
Tak od siebie dodam tylko, że jestem z niego bardzo dumna. Mój pierwszy w życiu. Dał mi dużo radości, nowej wiedzy i chyba w pewnej mierze odwagi do dalszego działania. W planach album dla mojej siostry i jej męża z okazji 6-stej rocznicy ślubu.

A póki co kilka zdjęć dotyczących innej mojej działalności rękodzielniczej - jak poważnie zabrzmiało :) Chodzi mianowicie o szycie. To właśnie tym zajmowałam się od małego szyjąc sukienki dla lalek nawet z rajstop :D Potem szkoła kierunkowa, studia również tematyczne, więc jakieś pojęcie o szyciu mam :) Jak zwykle brakuje mi czasu i czasami kopa do zabrania się do działania...
Ostatni kop to ślub/wesele Anulki Zaplanowałam sobie sukienkę w kolorze żółtym z czarnymi dodatkami. W ciężkich męczarniach - uszyłam i wyszła moim zdaniem super (wiem, że innym również się bardzo podobała).
Długa, prosta z pęknięciem z boku. Na jednym czarnym ramiączku z trzema różami przypiętymi na tymże ramiączku. Wykończenie 4-ro centymetrową lamówką z czarnej satyny. Materiał - żółta satyna szyta na stronę matową. Pod spodem podszewka.
Tyle pisania - teraz widok :)




wtorek, 10 sierpnia 2010

TO MI DAJE RADOŚĆ

Praca nad albumem przebiega coraz lepiej. Pierwsze dni a właściwie godziny pracy nad nim były troszkę stresujące. Teraz to czysta przyjemność. Zaczynam się w tym odnajdywać. Już wiem, że mogę szaleć z dodatkami, ze coś może być krzywo a coś powinno być prosto, mam kawałek papieru to naklejam, mam ćwieka to przyczepiam - super sprawa :)))

Album zrobiłam już w 80%. Wszystkie strony są wyklejone, postarzone, obszyte. Zrobiłam dziurki na kółka spinające. Tak na dobrą sprawę została mi strona tytułowa i ozdobienie niektórych kart koronkami i kwiatami. Zdążę - to najważniejsze. I to będzie chyba najładniejsza rzecz jaka do tej pory zrobiłam :)








Dzisiaj już chyba dokończę, przyozdobię.
Potem jeszcze pudełko, życzenia i koniec.

piątek, 6 sierpnia 2010

DZIAŁAM I SIĘ CANDY'uję :)

Przede wszystkim - intensywnie pracuję nad albumem ślubnym. Zrobiłam już 4 strony. Może "aż" a może "dopiero tyle". Trochę mi z tym schodzi, bo to pierwszy raz.
Postaram się w miarę szybko udokumentować moje postępy :)


I oczywiście na kolejne słodycze się zapisałam :)


HOME MY PLACE - uwielbiam tego bloga. Jest tak strasznie ciepły... czekam na każdy wpis, zdjęcie - Paula spisuje się rewelacyjnie, na medal. Właśnie mija 2 lata jej blogowej działalności w związku z czym przygotowała niespodziankę






U NIKUSI do zdobycia wspaniała donica-wiaderko z porcelanową rączką (tutaj). Nie sposób przejść obojętnie, przynajmniej ja nie potrafię a z tego co widziałam wiele osób również nie może się powstrzymać :)





DAG-ESZ organizuje powitalne candy na swoim norweskim blogu POD NORWESKIM NIEBEM"
Uwielbiam Norwegię. Kto mnie dobrze zna ten o tym dobrze wie :) Przeczytałam o niej mnóstwo książek i od pewnego czasu znajduje się ona na liście 10 krajów, które chciałabym zobaczyć (lista się powoli realizuje, więc kto wie...) Dlatego z przyjemnością zaglądam na bloga Dagmary i nasycam oczy cudnymi norweskimi widokami. Szczerze polecam!



środa, 4 sierpnia 2010

DOMILKOWE CANDY



Na te smakołyki również się zapisałam :) Takie pyszności oferuje tym razem MILI z Domilkowego Domku z okazji swojego nowego pstrykającego nabytku - aparatu oczywiście :)
Serdecznie zapraszam, chociaż mam nadzieję, że to mi się poszczęści :)))


COŚ ŚLUBNEGO

To mój debiut w tym temacie :)

21 sierpnia idziemy na ślub/wesele naszych bliskich znajomych. Prezent prezentem (czyli kasa) będzie swoją drogą. Ania zamiast kwiatów zażyczyła sobie książkę i kupon totolotka. Ponieważ nie mam za bardzo czasu na chodzenie i szukanie odpowiedniej książki, wiec postanowiłam zrobić coś sama. Pomyślałam o albumie ślubnym na kilka najważniejszych zdjęć i kartkę, wszystko zapakowane w pudełko.
Troszkę pogrzebałam w internecie, troszkę pokombinowałam sama i pomysł na całość już mam :)
Materiałem głównym będą papiery z serii ROMANCA, w których jestem dosłownie zakochana, ćwieki i kwiatuszki od
LATARNI MORSKIEJ oraz różne dodatki typu woal, stare koronki, koraliki...to co akurat miałam pod ręką :)

Wczoraj zrobiłam kartkę. Troszkę się z nią grzebałam, bo kombinowałam żeby nie przekombinować. I chyba się udało :)









Wczoraj zaczęłam również robić album. Baza w postaci kartonu modelarskiego została pocięta na równe prostokąty 20*25cm mam nadzieję, ze do końca tego tygodnia uporam się już z całym kompletem i będę mogła zabrać się za inne rzeczy (przede mną szycie sukienki na powyższą imprezę)


poniedziałek, 2 sierpnia 2010

CANDY U LEMONADE


LEMONADESTAMPS przygotował cudne candy z okazji otwarcia nowego sklepu. Ależ smakołyki - papiery różniste i stemple - ach :)
Ja już się zapisuję :)