wtorek, 29 września 2009

FINISH

Udało się! Tak jak sobie postanowiłam, skończyłam czapkę w weekend - przy moich (hmmm) zdolnościach drucianych i raczej powolnym robieniu to naprawdę wyczyn sporej miary :-)
Dwa razy prułam, bo pomyliłam się w liczeniu wzoru (niektórzy postawili sobie za cel przeszkadzania mi i rozśmieszania), ale wyszło. Moja pierwsza czapka robiona na drutach innym wzorem niż podstawowym i mitenki zostały ukończone.


Czapka wykonana wzorem ażurowym o luźnym splocie.






Mitenki z wzorem warkoczowym wykończone zostały szydełkiem.




Zapał trwa nadal i chyba jeszcze się powiększył...Kupiłam kilka motków włóczki, w planach kolejna rzecz do "wydrutowania", tym razem poważniejsza.
Mam nadzieję że już niedługo będę mogła zaprezentowac co nie co :-)

czwartek, 24 września 2009

ZDRUTOWANA

Od kilku dni zdrutowana na maxa :-)
Co jakis czas mam napady polegajace na drutowaniu (czytaj robieniu na drutach). Znowu sie pojawił po jakims roku oddechu. Jestem jak opętana, przegladam, ogladam, kupuję :-)
Póki co na ukończeniu sa mitenki - jeszcze tylko zszycie i wykończenie szydełkiem. Bardzo mi się podobają i już myslę nad dłuższymi i w innym kolorze...Chyba żółtym. Z resztek włóczki mitenkowej powstanie beret taki większy, luźniejszy. Mam nadzieję zrobić go w weekend odpoczywając w domu rodziców...W poniedziałek pokażę efekty, pod warunkiem, że będzie co pokazywać.

Ale kilka minut temu "zakochałam się" w czyms takim
Wszystko byłoby piękne gdyby nie mały szczegól, otóż moje drutowanie jest na podstawowym poziomie, no może ciut wyższym...Więc teraz muszę jakos to wszystko poukładać, żeby opracować jakos wzór no i wymiary.
ufff, życie jest brutalne :-)))

środa, 23 września 2009

MATKA POTRZEBĄ WYNALAZKÓW

Nie jakiś tam wielkich, ale malutkich :-) A właściwie inspiracji. Chodzi mianowicie o kartki. Potrzebowałam swego czasu zakupić coś dla swojej kochanej siostry (rocznica ślubu) I cóż...rynek przepełniony, stojaki gną się pod ilością kartkowych tworów, żaden jednak mi nie spasował. Może gdybym bardziej się zagłębiła, popatrzyła... Dzięki temu jednak wpadłam na pomysł zrobienia kartki samej. Zaczęłam szukać inspiracji i natrafiłam na blog Mamuty (cały jest inspirujący i uwielbiam na niego zaglądać). A w związku z tą inspiracja powstały dwie kartki z bardzo prostych materiałów i ogólnie dostępnych. Dopiero zaczynam swoją przygodę z "tworzeniem", więc kompletowanie w toku.
A póki co pierwsze kolorowe twory:








SŁODKOŚCI...

... u Pestki :-)
Urodzinowe na dodatek - wszystkiego naj!
Ach, jakie i ile tam cudowności - ślinka cieknie na samą myśl o tych cudach:

http://pestki.blogspot.com/2009/09/c-n-d-y-i-notes.html

wtorek, 22 września 2009

STAŚ I STENIA

Dosyć niedawno zostaliśmy zaproszeni na uroczystość 50-lecia ślubu Stasia i Steni i oczywiście mieliśmy poważny problem z prezentem :-)
Połasiłam sie na deco na szkle...Nie jestem pewna czy akurat na to powinnam sie zdecydować tymbardziej że robiłam to po raz pierwszy a czasu też nie było za dużo. Ale cóż, słowo się rzekło. Oto efekty:












Przy talerzu wykorzystałam motyw serwetkowy (nie powiem ile razy go naklejałam :-) ) i papier ryżowy. Natomiast kieliszek obkleiłam tylko papierem ryżowym w kolorze ecru.
Całość wyszła nieźle, chociacż mogłaby lepiej, ale jako zże to pierwsza szklana próba - jest OK.
Zresztą prezent się podobał...

PS. przepraszam za jakość zdjęć - było późno, zmęczenie i złe oświetlenie zrobiły swoje :-)

poniedziałek, 21 września 2009

OD PONIEDZIAŁKU

Ciekawe na jak długo starczy mi wytrwałości i chęci na prowadzenie tych zapisków...Zazwyczaj mam słomiany zapał, ale nigdy nie wiadomo. Może tym razem sie uda :-)
Sama za siebie trzymam w takim razie kciuki!

W takim razie ISHQownię uważam za otwartą!

Na początku chciałam zauważyć, że to są moje pierwsze próby decoupage'u. Podglądam, próbuję, eksperymentuję...póki co jakoś TO wszystko wyglada a ja złapałam bakcyla :-)

Prawdopodobnie do tego kompletu "dorobię" jeszcze skrzyneczkę na papiery/dokumenty, ale to pewnie za jakiś czas.